2016-07-19 Święto Policji Gliwice
Niech Bóg… wam błogosławi!
Homilia Arcybiskupa Katowickiego Święto Policji, Gliwice, 19 lipca 2016 roku
Dziś obchody Święta Policji w województwie śląskim. W tym roku wasze święto spotyka się w kalendarzu z rozpoczęciem tego wyjątkowego wydarzenia, jakim są Światowe Dni Młodzieży. Organizacja tego wydarzenia trwała od miesięcy, z aktywnym udziałem przedstawicieli Policji na wszystkich szczeblach przygotowań. I to jest pierwszy motyw podziękowania Policji za zaangażowanie w zabezpieczenie tego wydarzenia. To podziękowanie – za dobrą wolę, życzliwość i zdecydowanie składam na ręce Komendanta Wojewódzkiego Policji, składam je w imieniu biskupów tych diecezji, które znajdują się na terenie województwa śląskiego.
Bracia i Siostry!
Dzisiejsze święto nosi znamiona święta rodzinnego, wszak
przeżywamy go w gronie policjantek i policjantów, razem z waszymi rodzinami, razem z reprezentantami władz rządowych i samorządowych wszystkich szczebli.
O rodzinie mówiła również dzisiejsza Ewangelia. O rodzinie Jezusa z Nazaretu, o tej naturalnej i tej nowej, którą On tworzy. Oto przed domem, w którym Jezus nauczał, stanęła Jego Matka z szeroko rozumianą rodziną, z krewnymi. Przez kogoś z grona uczniów przekazali Jezusowi wiadomość, że chcą się z Nim spotkać, rozmawiać, co znaczyło konkretnie: kończ nauczanie i zajmij się Matką oraz krewnymi, bo więzi naturalne mają swoje prawa; w tym także prawo pierwszeństwa. I z tego prawa rodzina Jezusa chciała skorzystać, by mieć Go wyłącznie dla siebie.
Jezus natomiast wykorzystał okazję, aby pouczyć swoich krewnych, Matki nie wykluczając, i zebrany tłum, kto jest Jego prawdziwą rodziną: „Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten mi jest bratem, siostrą i matką”. I to jest sposób, aby należeć do rodziny Jezusa, dostępny ludziom wszystkich czasów. Również my możemy należeć do Jego rodziny, jeśli pełnimy, a przynajmniej usiłujemy pełnić wolę Ojca, wolę Boga.
Po takim stwierdzeniu nasuwa się uzasadnione pytanie, co jest wolą Boga Ojca i jak możemy ją poznawać, aby ją wypełniać? Wolą Bożą jest Boże prawo, to objawione w Starym Testamencie, w podstawowym zbiorze etycznych zasad – noszących nazwę dziesięciu Bożych przykazań i w prawie/nakazie miłości – nawet nieprzyjaciół – objawionym w Nowym Testamencie przez Jezusa Chrystusa, którego Bóg Ojciec polecił słuchać. „Jego słuchajcie…" – wybrzmiał ów rozkaz Boga nad Jezusem z Nazaretu, kiedy Ten stanął w wodach Jordanu, aby przyjąć chrzest!
Bracia i Siostry!
Prawo Boże i prawo stanowione przez człowieka w oparciu o jego fundament mają funkcję służebną, stoją na straży porządku; to znaczy takiej sytuacji, że prawa osoby ludzkiej i wszystkich bez wyjątku osób są przestrzegane i zabezpieczone. W takim rozumieniu prawa nie ma sprzeczności między porządkiem a wolnością. Jako istoty rozumne i wolne nie chcemy ani niewoli, ani nieporządku, bo to przeciwieństwa wolności i porządku, dwóch wartości głęboko zakorzenionych w ludzkiej naturze. Dlatego społeczeństwa i państwa, określające się moralnie, na straży porządku/prawa w warunkach wolności stawiają stróżów prawa – tak właśnie często nazywamy was, policjantów!
Codzienna służba policji ma znamiona bycia „głosem" – a może nawet bardziej „czynem” – promującym zachowanie prawa i równocześnie sprzeciw wobec zła, wobec przekraczania norm społecznego współżycia. W pełnieniu tej misji konieczne jest podejmowanie konkretnych działań, aby chronić dobro, bezpieczeństwo jednostki i całego społeczeństwa; aby stać na straży obowiązującego prawa i praworządności, bez naruszania wolności.
Drodzy Policjanci i Policjantki!
Wasze święto jest okazją, aby wrócić do historii, do korzeni. Każdy z was na początku swojej służby wypowiedział słowa Roty ślubowania policjanta: „…świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczpospolitej Polski porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia”.
Wielu policjantów w przeszłości dało i dzisiaj również daje wymowne świadectwo wierności złożonej przysiędze, pieczętując ją ofiarą własnego życia. Dnia 24 lipca 1919 roku Sejm Rzeczpospolitej przyjął ustawę o Policji Państwowej – w państwie, które zaledwie 8 miesięcy wcześniej odrodziło się po latach niewoli. Już 1 i 17 września 1939 roku, kiedy z dwóch stron nasza Ojczyzna została zaatakowana przez dwa totalitaryzmy, złożona przez policjantów przysięga została poddana dramatycznej próbie.
Drodzy Bracia i Siostry!
Nie tylko okres wojen i dziejowych burz ukazywał heroizm i wierność wyznawanym wartościom w szeregach policjantów. Niejednokrotnie równie trudna okazuje się ta codzienna wierność i troska o przestrzeganie prawa w czasach wolności, często nadużywanej i wykorzystywanej do działań bezprawnych czy pozaprawnych.
Aby zrozumieć mechanizm tych zjawisk, trzeba na nowo odkryć nieraz zapominane relacje między prawem a etyką i moralnością. Trzeba pamiętać, że samo prawo nie działa. Nie jest ono samoczynnym automatem. To ludzie działają zgodnie z prawem lub wbrew prawu. Prawo powinno iść zawsze razem z prawością; z prawością prawodawcy i prawością obywateli. Dzieje się tak, jeśli przed prawem idą etyka i obyczaj. Bez etosu prawo jest pozbawione fundamentu: cóż znaczą ustawy bez obyczaju?! – pytali starożytni. Prawo ma chronić i promować wartości, ale chronić można tylko to, co istnieje, co jest uprzednie wobec prawa. Inaczej prawo pozostaje w sferze życzeń i staje się zaklinaniem rzeczywistości, co się niestety dzieje przez namnażanie prawa!
Samo prawo nie tworzy też wartości; one muszą istnieć, żyć w jednostkach tworzących społeczeństwo. Dlatego przed prawodawcą idzie filozof i prorok; on wzbudza ducha prawości, przygotowuje grunt pod prawo; wzbudza poczucie uczciwości, sprawiedliwości i solidarności jako wartości elementarnych dla społeczeństwa i państwa.
Ustabilizowane, doświadczone demokracje rezerwują miejsce dla proroka i cenią jego obecność; liczą się z jego głosem i moralną oceną. Takim prorokiem jest niewątpliwie w Europie chrześcijaństwo i Kościoły, najbardziej powszechna i elementarna szkoła prospołecznych postaw opartych na wartościach. W tym prorockim nurcie jest miejsce na ewangelizację w państwowej szkole; jest miejsce na duszpasterstwo policji, aby przed prawem szła prawość i etyka policjantów. Bez nich na nic się zdadzą wewnętrzne regulaminy, zarządzenia itd., bo człowieka bez zasad, bez systemu wartości, bez moralnego kręgosłupa łatwiej skorumpować, i to nie tylko finansowymi instrumentami. Chodzi ostatecznie o odebranie pokoju sumienia i zniewolenie. Przed takim rozwojem sytuacji ostrzega autentyczny prorok, bez obawy, że komuś się narazi.
Bracia i Siostry!
Może zbyt często odwołujemy się do proroka, jakim jest św. Jan Paweł II. To on powiedział: „Polska potrzebuje świętych, czyli ludzi o silnym i stałym charakterze. Potrzebuje ludzi posiadających swoje ideały”. Dziś trzeba je przypominać, bo słabną, często bywają rozmywane i zastępowane przez pseudowartości prowadzące do autodestrukcji europejskiej, zachodniej cywilizacji.
Naczelną wartością, na której od wieków Polacy – jak uczy historia – opierali swój system wartości, była wiara w Boga i Jego fundamentalne prawa. A ich syntezą trzy słowa – Bóg, Honor, Ojczyzna.
W ramach tego powszechnego etosu Polaków, będącego owocem działania proroka, mieszczą się poszczególne grupy społeczne, które posiadają swój własny etos. Taką grupą, charakteryzującą się kompetencją, hartem ducha i stanowczością, są w społecznym odbiorze policjanci. Prawdą jest, że aby wykonywać ten zawód, trzeba dziś odwagi, kompetencji i poświęcenia. Z reguły policjant jest człowiekiem, na którego społeczeństwo może liczyć w każdej sytuacji, zwłaszcza w sytuacji zagrożenia.
Drodzy Policjanci i Policjantki!
Wasza służba jest nieustannym zabieganiem o bezpieczeństwo, praworządność i większe dobro, którego pragnie każdy człowiek. Niejednokrotnie musicie zmagać się z konkretnym złem, które zapuszcza swe korzenie w człowieku, niszcząc w nim Boży obraz – piękna, prawdy i dobra. Jak łatwo, wykonując wasz zawód, zwątpić w człowieka. Brońcie się przed tym niebezpieczeństwem!
Jesteście obrońcami bezbronnych ofiar przemocy, pokrzywdzonych, tych, którzy nie mają dość siły i odwagi, aby upominać się o sprawiedliwość, zwłaszcza w wymiarze rodzinno- społecznym.
Wasza misja jest trudna i wymagająca. Może się nieraz wydawać, że przerasta ludzkie możliwości. Dlatego potrzeba wam siły, której źródłem nie jest człowiek, ale sam Bóg. Potrzeba przynależności do tej rodziny, którą tworzy Jezus, wzywając nas do pełnienia woli Bożej, czyli wykonywania Bożego prawa; do przestrzegania zasad, na których oparty jest nawet odżegnujący się od chrześcijaństwa humanizm.
Potrzeba wam odwagi i wrażliwości, które może wzbudzić tylko Ten, który sam będąc Bogiem i Człowiekiem, doświadczył ludzkiego losu i zna wnętrze człowieka.
Potrzeba wam nadziei ożywianej Bożą mocą i pomocą proroka, aby nie zwątpić, nie stracić sensu tej ważnej służby i aby samemu być odpornym na zło i pozostać człowiekiem honoru.
Drodzy Policjanci i Policjantki!
Miejcie świadomość wartości waszej codziennej, szarej służby, która znajduje szerokie uznanie społeczne. Ostateczny triumf dobra, jakkolwiek będzie darem Boga dla odrodzonej ziemi, uzależniony jest też od ludzkiej aktywności. Wasza służba, z istoty zwalczająca zło i krzewiąca dobro, ma tutaj ogromne znaczenie. Pełniąc ją rzetelnie – z powołania – uczestniczycie w tworzeniu lepszego świata. Święty Jan Paweł II uczył: „Chociaż nie jest możliwe zbudowanie w historii doskonałego porządku społecznego, wiemy jednak, że każdemu szczeremu wysiłkowi, podejmowanemu w budowie lepszego świata, towarzyszy Boże błogosławieństwo, i że wszelkie ziarno sprawiedliwości i miłości zasiane w czasie obecnym kwitnie w wieczności” (Ecclesia in Europa, nr 97).
Niech świadomość i tego wymiaru waszej służby napełnia was godnością, odwagą i mocą oraz wiarą, że dobro zwycięża i ostatecznie zwycięży, bo Bóg zwycięża i Jego prawo.
Siostry i Bracia mundurowi!
Jako pasterz Kościoła górnośląskiego dziękuję wam za waszą służbę – trudną i odpowiedzialną. W Święto Policji życzę, by Policja miała wystarczająco wiele etatów, coraz lepszy sprzęt i organizację pracy; by pobory szły górę, a przestępczość malała. Nade wszystko życzę wam, waszym rodzinom i bliskim, byście zawsze cali i zdrowi wracali ze służby.
Niech w waszym życiu spełnią się słowa psalmu: „Niech Bóg się zmiłuje nad wami i wam błogosławi, niech wam ukaże pogodne oblicze” (Ps 67) – w dni świąteczne i w dni pochmurne waszej służby, zawsze. Amen.