2016-12-25 Czas w miłości poczęty
Czas w miłości poczęty
Przy wigilijnym stole,
Łamiąc opłatek święty,
Pomnijcie, że dzień ten radosny
W miłości jest poczęty;
Że, jako mówi nam wszystkim
Dawne, odwieczne orędzie,
Z pierwszą na niebie gwiazdą
Bóg w naszym domu zasiędzie.
Sercem Go przyjąć gorącym,
Na ścieżaj otworzyć wrota –
Oto, co czynić nam każe
Miłość, największa cnota.
Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych. (...) Będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana, w chwale imienia Pana, swojego Boga. Wtedy będą mieszkać w spokoju, gdyż jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi, l On będzie pokojem. - Micheasz 5, 1.3-4a.
Jan Kasprowicz, w mowę wiązaną ujmuje piękno Bożego daru i naszą otwartość. Tu jest bardzo dużo. Domowa liturgia Wigilijnego Stołu: odświętne przybranie, symbolika nakrycia – chleb, owoc, płonące świece i miej sce dodatkowe, oczekujące ze swoim dobrem.
Znaki Bożego daru i Bożego działania dla człowieka, i przez człowieka; wreszcie to wszystko, co już wyraźnie wskazuje na Chrystusa: pokarm - ryba - znak starożytnego chrześcijaństwa - wywoławcze hasło greckiego słowa ichtis, zawierającego pierwsze
litery mesjańskiego tytułu Zbawiciela - Jezus Chrystus Boży Syn Zbawiciel. Niewielki kartonik z widokiem stajenki betlejemskiej, zgromadzony dom, modlitwa... Ojciec rodziny czyta historię Pańskiego Narodzenia. Boże Słowo, kto wie czy nie po raz pierwszy, może na obrazku, tłumaczone maleńkiemu dziecku, śpiewane kolędy, społeczność stołu i społeczność opłatka, życzliwość. Wszystko pozostaje w jednej drodze i jednej myśli nakierowanej na Betlejem, Narodzenie Pana.
Tak bardzo plastyczną staje się mowa o bliskości Boga dla człowieka, iż chcemy użyć określenia, że się nam to wskazanie Bożej bliskości materializuje. Czy byłoby to nieuprawnione słowo?
Bóg się rodzi! Ten hymn - wyznanie, rozrywa ciszę nocną, jak przed wiekami ciszę nocy przerwało anielskie zwiastowanie na polach betlejemskich: zwiastuję wam radość wielką, gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym (Łuk. 2,10-11). Ewangelista i apostoł Jan ujął to wydarzenie w znane i znamienne stwierdzenie: Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy (Jan 1.14).
W Ewangelii godowej Łukaszowego opisu słyszymy, że chwała Pańska zewsząd oświeciła pasterzy z betlejemskich pól. Jest w tym zdaniu coś o wiele większego ponad prostą relację wydarzeń owej świętej nocy przyjścia na świat Zbawiciela. Znajdujemy tu wskazanie prawidłowości Bożej drogi do człowieka: Bóg obejmuje swą chwałą powołanych w drodze do owego Dziecięcia zrodzonego w Betlejem i prowadzonych dalej, za Nim, w czerpaniu zeń jako z Chleba Żywota. Bóg obejmuje swą chwałą... Zaś chwała Pańska to nie jest jakaś gloryfikacja na kształt wywyższeń, które daje świat w uhonorowaniu człowieka. To ujęcie życia człowieczego w dobro, co prawdziwie Boże, zaoferowane i dane człowieczemu sercu, mocne by przeobrażać, zmieniać, odnawiać jaźń, motywację, działanie, życie ku nowym jego kształtom, nowej rzeczywistości.
Dlatego na kartach Pisma Świętego tak wiele jest określeń chwały Pańskiej, czy też światłości, która jest w Jezusie – światłości, która oświeca człowieka. W cytowanym tu zdaniu Ewangelii Jana znajdujemy dwa: łaska i prawda. Gdzie indziej pojawi się pochwycone przez Kasprowicza w przytoczonym na wstępie wierszu określenie miłość. Prorok Micheasz podnosi jeszcze inne: pokój. Inny z proroków, Izajasz, nazwie to Dziecię narodzone w Betlejem Księciem Pokoju. Prorok Micheasz zda się mówić więcej: On będzie pokojem. W tym słowie określa i podnosi największy dar Betlejemu, dany w Dziecięciu Jezus - pokój.
Pokój... To słowo, ilekroć je słyszymy, zawsze nasuwa refleksje. Odczuwamy je jako niezwykle istotne, ważkie, zawierające w sobie rzeczywistość i wszystko, co upragnione, dobre, niezbędne, bez czego życie staje się uciążliwe. W wypowiadanych świątecznych życzeniach nie braknie nigdy owej myśli o błogosławieństwie pokoju dla domu, dla człowieczego serca i działania, dla kraju i narodu, dla świata. Nie braknie tej myśli też w naszych modlitwach przy wigilijnym stole, w dni świąt i w powszedni nasz dzień, a łączyć się ona będzie zawsze z odpowiedzią Bożą, złożoną tam, w Betlejemie Efrata - Żyznym Domu Chleba, złożoną w Tym, którego, jak powiada prorok: początki od prawieku, od dni zamierzchłych. To o Nim wyznajesz: jest moim Panem - Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg z Ojca w wieczności zrodzony, a zarazem prawdziwy człowiek z Marii Panny narodzony.
Jan Ewangelista zwiastuje tegoż Bożego Syna jako Słowo, które było u Boga, i które było Bogiem; Słowo, przez które wszystko powstało; Słowo pełne życia, teraz ucieleśnione w Jezusie Chrystusie. Ono pełne łaski i prawdy. Ono pełne miłości. Ono pełne Bożego daru = pokoju. Micheasz rzekł: On będzie pokojem. My zaś wyznajemy: On jest pokojem!
Ten pokój jest w Jezusie Chrystusie dany człowieczemu sercu - dany światu. Nie jest bowiem jakimś gładkim sloganem Jezusowe słowo: ,,Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje. Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka (Jan 14,27). Wszak to właśnie w ustach Jezusa Chrystusa codzienne pozdrowienie: Pokój wam! - nabiera nowych treści zwiastowania dokonanego już dzieła zbawienia; to w tym słowie codziennego pozdrowienia Jezus będzie niósł swoim uczniom obwieszczenie nowej rzeczywistości - pojednania Boga z człowiekiem w przebaczeniu - przymierza miłości i usprawiedliwienia dokonanego w Jego ofierze, w Jego przelanej za ludzi krwi, w Jego wstawiennictwie za nami u Ojca, w Jego niesieniu mojego i twojego ciężaru winy, grzechu; słowa, które było zbytecznym, czynu, który nie został dopełniony, myśli, której nie dane było zaowocować. Ku temu dziełu pojednania i pokoju On, narodzony w Betlejem, wszedł pod dach tego świata, objawił się w ciele, by być naszym pokojem. To zostało zawarte w nazwie: Betlehem Efrata - Żyzność Domu Chleba. Tak! Oto w Jezusie Chrystusie pokój dla nas. Pokój, którym wolno ci się sycić!
Nie jest to jakieś tanie, idylliczne .pokrzepienie ułudy myśli, czy odświętnej zdawkowości nastroju serca. Wszak powie apostoł Paweł: Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im upadków ich, i powierzył nam słowo pojednania (II Kor. 5,19), co zawsze znaczy: Pojednajcie się z Bogiem (II Kor. 5,20) i jeszcze: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy. (Efez. 3,13). Oto Chleb Żywota pożywny, by sycić nim człowiecze serce, dom, małżeństwo i rodzinę, sąsiedztwo i przyjaźń, naród i kraj, świat cały.
Niedaleki ten Chleb i nie o niedostępnej cenie - owszem, darmo i obficie na nasz stół przez Boga położony w Jego miłości, w Jego łasce, w Jego objęciu człowieka zbawieniem danym i dokonanym w Jezusie Chrystusie.
Pomyślmy! Rzeczywistość Betlejem – wejście Chrystusa pod dach tego świata, by przyjść do człowieka – jest bliska naszemu życiu. Jezus przychodzi do nas w Chrzcie Świętym, by nas przyjąć jako swoją własność. Przychodzi w swoim Słowie by napominać, wzywać, zapraszać, nauczać, obdarzać tym zwiastowaniem: Pokój wam! Jest u komunijnego stołu, gdzie otwarta społeczność z Nim, a w niej nowa społeczność z człowiekiem.
Jakże bliskie to Dziecię Jezus tam, w Betlejem narodzone! Jakaż wielka obfitość Jego drogi do nas! Prosimy o to: Zagość w sercu mym. Przyjdź z żłobka i stajenki, bym zawsze Tobie dzięki, wyrażał życiem swym - chciałoby się dodać - żyjąc z Chleba Żywota - z owej żyzności Domu Chleba - Betlejem Efrata.
Czy jednak pokój z Chleba Pojednania bliski jest człowieczemu sercu, życiu świata?
Zwiastowanie proroka Micheasza skierowane jest pierwotnie do ludu, w którego dziejach nietrudno jest odnaleźć zapis poszukiwania mocnej pozycji i bezpieczeństwa. Prorok zwiastuje niełatwy czas rozproszenia, niepokoju, klęski. Spokój i pokój upragniony i wyczekiwany przez człowieka związany jest z wyjściem z Betlejemu Efrata owego zapowiadanego władcy, którego początki od prawieku, do dni zamierzchłych, który będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana, On sam bowiem będzie pokojem.
Żyjemy w czasie, w którym pomnożony bodaj już do ostatecznych granic potencjał mocnej pozycji staje się troską ludów i narodów, częściej budząc niepokój niż poczucie bezpieczeństwa. Wobec podzielonego, niespokojnego świata, chrześcijaństwo podnosi hasło - wskazanie: Chrystus nadzieją świata!
To wskazanie prowadzi nas dziś do Betlejem, do Dziecięcia Jezus, o którym słowo prorockiej zapowiedzi mówi: „On będzie pokojemh. Idziemy w Jego stronę wraz z pasterzami z betlejemskich pól, mędrcami ze wschodu, nie po to, by zaczerpnąć rzekomo promiennej myśli, że w życiu jakoś to będzie, bo takie myślenie często w bylejakość się obraca; ale podejmujemy tę drogę do żłobka i stajenki, by poddając się pasterstwu Jezusa Chrystusa, brać z Chleba Żywota, sycić się Jego pokojem, radować darem przyniesionym na ten świat - owym pokojem z Bożego dzieła pojednania w usprawiedliwiającej i przebaczającej miłości Boga.
Przychodzimy, by radować się prawdziwie, tj. radować w braniu i dawaniu, jak nam je wskazuje cytowane już słowo sługi Jezusowego pasterstwa nad człowiekiem, apostoła Pawła: Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im upadków ich, i powierzył nam słowo pojednania... - Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy. Oto dobro Pańskiego narodzenia zaznaczające się w człowieczym odbiorze i tradycji przeżywania tych dni świątecznych.
Idzie zaś przecież o wiele więcej niźli świąteczny nastrój. Idzie o pokój - dar Chleba Żywota - Chleba Pojednania - niechaj przez wiarę zagości on w naszym życiu i wypełni je, przenikając serce i dom, małżeństwo i rodzinę, sąsiedztwo i przyjaźń, naród i kraj, by ogarniając coraz szersze kręgi objął i świat, aż do ostatka wypełni się słowo proroctwa: będą mieszkać w spokoju, gdyż jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi. Moc, co w słabości i ubóstwie się okazuje. Moc pokoju. Dla niej - Na ścieżaj otworzyć wrota! Amen.
Ks. Tadeusz Konik